15 lip 2014

Tak, to było w 72.


XXI wiek wkroczył do sklepów! Można płacić kartą w Biedronce! Kiedyś nie do pomyślenia, dzisiaj to jest możliwe. Tylko nie w tej najbliższej mojego domu. Nie, tam to za jogurt muszę dać królika, a za paczkę płatków śniadaniowych ćwierć słonia. 
Karty płatnicze - jeden z najlepszych i jednocześnie najgorszych wynalazków tego wieku. Nie chcesz brać gotówki, albo zauważyłeś, że masz jej niewystarczająco to płacisz kartą. Ale idziesz teraz na wielkie zakupy i też płacisz kartą, bo przecież nie będziesz nosić tyle pieniędzy ze sobą. Pod koniec miesiąca patrzysz na saldo a tam buty za nie wiadomo ile i do tych butów zobaczyłaś takie fajne spodnie, a jak to spodnie bez bluzki. I tak kończą się takie zakupy. A jakbyś wypłaciła z bankomatu kilkaset złotych to byś widziała wagę pieniądza. Ile musisz tyrać na tę bluzeczkę.

I te telefony. Jak ludzie nie mogą odciąć się od telefonów. No bo teraz w telefonie jest wszystko. Odciąć się od sms-ów jeszcze można, bo wszystko dzieje się na f. Spotted: Pozdro dla najlepszej gąski. Podobno Polska jest jednym z nielicznych państw, w którym esmsowanie przeważa nad czatowaniem na facebooku. Uzależnieni od tych telefonów. Ale gorzej ktoś dzwoni. Nie odbieram. No naprawdę dodzwonić się do mnie to sztuka. Nie odbieram, bo: A) nie zdążyłam dobiec, B) mam wyciszony, C) biorę prysznic, D) nie chce mi się. Tylko, że nie chce mi się rozmawiać w ogóle lub z tą konkretną osobą. Z resztą pisanie jest bezpieczniejsze. Bo jak już odbiorę, to nie mogę się wymigać od imprezy w tak nudnym otoczeniu, że miotła by była królową parkietu. Wtedy zbywam jakimś krótkim: Postaram się, ale nie obiecuję. A na smsa mogę odpisać po kilku godzinach, wtedy: Przepraszam, miałam rozładowany telefon, ale teraz to już nie zdążę dotrzeć. A jak już na fb, odpisuję kilka dni po tym wydarzeniu, łatwizna: Przepraszam, byłam bardzo zabiegana i nie miałam czasu odpisać.* Dla niektórych taka odpowiedź pasuje, innym nie. W sumie czasem to prawda, skoro f przegląda się raz na tydzień albo rzadziej.
*teraz już trudniej będzie wymyślić nową wymówkę 




Ale przecież żyjemy w takim wieku, że nawet Facebook się myli. Jeden z globalnych środków komunikacji. Jedyne źródło informacji większości ludzi. To ja - zwykły człowiek z małej, ale pięknej miejscowości - nie mogę się pomylić. Ja, która zasila konto Zukerberga, mogę popełnić błąd. Chociaż on popełnił wiele błędów związanych z prawem. 

Biorąc na przykład siebie, czuję się głupio, może nie głupio, ale co najmniej dziwnie, mówiąc: Pamiętasz jak w 2009 pojechaliśmy na wakacje? To brzmi tak dziecinnie. Czuję się jak taka gówniara. Może i jestem gówniarą, ale to bardzo przyjemne, gdy pytają czy na pewno skończyłam 18 lat. Co prawda było to niedawno, ale nadal pytają. Bo słowa piosenki Bryana Adamsa o powrocie do lata '69 nic mi nie mówią. Z resztą piosenka wydana została wiele lat przed moim narodzeniem. On wspomina, a mnie nawet podczas tych wspomnień jeszcze na świecie nie było.

Chociaż z drugiej strony to całkiem ciekawe, bo według f będę mogła opowiadać wnukom co się działo kiedy utonął Titanic, bo skoro przeżyłam lata 10. XX wieku to i 20. I ze znajomymi mogę poprzypominać stare czasy. Pamiętasz jak to wywoziłaś śnieg zimą, bo za mało ci było na sanki? Tak, to było w 72. Każdy zawsze chciał tak powiedzieć. Trochę szkoda, że nie żyłam w tamtych latach, ale dobrze, bo teraz byłabym stara. Chyba, że mogłabym się nie starzeć, ale to tylko takie marzenie.

Disqus

blog comments powered by Disqus