1 paź 2015

Jestem miłą zołzą


Chcę powiedzieć miłą rzecz: WITAM BARDZO GORĄCO! Wystarczy tych czułości.

Dobrze, że tu zajrzałeś. I zaglądaj częściej, gdyż mam dla ciebie mnóstwo nowości, które mogą cię zainteresować. Inaczej mówiąc, będzie się działo. Nie chciałabym robić czegoś na pół gwizdka, więc poświęcę się moim trzem miłościom: muzyce, filmowi i matematyce.

Nawet nie myśl, że ja potrafię śpiewać. Niech ci nawet do głowy nie wpadnie, że gram na jakimś instrumencie. Jedyne co potrafię - i co mi wychodzi całkiem nieźle - to gra na nerwach. Tak serio, to muzykę słucham z taką samą przyjemnością, kiedy pochłaniam kolejne muffiny. Również oglądanie filmów sprawia mi ogromną frajdę (jeszcze ktoś używa tego słowa?), dlatego chcę się z tobą podzielić moimi pasjami i radościami. Matematyka? Traktujmy to z przymrużeniem oka. Choć naprawdę ją lubię, nie wiem jakbym mogła ją wykorzystać w przyszłości.

Makrela również udziela się w social mediach. Czasem bywa.

Facebook
Na Facebooku fanpage bloga mam ponad rok. Nie korzystam z fb tak często, żeby go aktualizować. Jednak postaram się teraz jak najczęściej coś udostępniać. Będą się pojawiały informacje o wpisach, grafiki, zdjęcia i przede wszystkim to co ciekawe w internetach.

Instagram
Oczywiście apka dla samozachwytu, którą mam zainstalowaną na tablecie. Wrzucam zdjęcia kotów, jedzenia i zdjęcia mojego nudnego życia. Jeśli chcesz częściej mnie obserwować (ty stalkerze!), to zapraszam na snapchat. Tam też albo koty, albo samozachwyt, ale spontanicznie. Na snapie znajdziesz mnie jako @pannamakrela.

Twitter
To jest coś czego nie ogarniam. Piszę coś krótkiego, którego i tak nikt nie czyta. Może kiedyś coś z tego zrozumiem, ale to jest jeszcze do dopracowania. Pojawią się odnośniki to postów w blogu i takie krótkie przemyślenia.

Na wszystkich tych portalach jestem @pannamakrela. Bardzo oryginalnie i dziecięco jak na mnie. Poza tym z boku strony są bezpośrednie odnośniki to moich profili.

Tyle mnie w internetach. Nie mam dużo obserwujących, bo ludzie mnie nie lubią. Jestem zołzą, ale bywam miła. Jestem miłą zołzą. Taki wniosek mi się wysnuł. Dobrze, że sama potrafię to zauważyć. Ale zresztą ja też nie za bardzo przepadam za tłumem. Bo właśnie w tłumie ludzie pokazują prawdziwą osobowość.

High five!

Disqus

blog comments powered by Disqus